niedziela, 21 czerwca 2009

Pyry z gzikom (gzikiem)

W różnych rejonach wielkopolski mówi się różnie. Gzik w Poznaniu i gzika np w Jarocinie.

Większość naprawdę smacznych rzeczy jest super prosta i niedroga, a przez to że po prostu zostały wymyślone z biedy. Np. Włosi, jedli makaron bo byli biedni i wymyślili tyle potraw z makaronu. Na śląsku potrawa znana jako pieczonki (lub pieczeniok), no i wielkopolskie pyry. Pyry rosły w ogródku, nabiał dawała krowa i już było wypasione jedzenie.


Potrzebujemy:
(na 2 osoby)
-pyry potocznie zwane ziemniakami (tyle ile zjedzą 2 osoby)
-biały ser (30-40 dag)
-mleko (tyle ile trzeba do zrobienia twarożku)
-sól
-pieprz
-(opcjonalnie) rzodkiewka, koperek, szczypiorek, cebula lub czosnek

Przygotowanie:
Pyry nastawiamy żeby się gotowały.
W między czasie robimy gzikę. Ser wrzucamy do naczynia, rozduszamy troszkę. U mnie w domu robiło się gzikę mikserem (blenderem), dlatego rozduszam trochę. Jak ktoś nie lubi miksowanego, to musi rozdrobnić widelcem dokładnie. Dodaję mleko i miksuję. Zostaje do dodania sól i pieprz do smaku. Gzikę można urozmaicać dodatkami takimi jak rzodkiewka, koperek, cebula, czosnek, szczypiorek. Dodanie czegokolwiek bardzo zmienia smak.

Podawać można na półmiskach lub wyłożone na talerze. Je się przy pomocy widelca i łapki :)

PS. Jeśli chcesz wesprzeć rozwój tego bloga, kliknij w jedną z reklam na nim umieszczonych.

4 komentarze:

  1. To ulubiona potrawa moich dzieci! Dawno nie robiłam, muszę to naprawić:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja dodaje do gziki tez smietane

    P.S. wydaje mi sie, ze w tytule jest blad, powinno byc "z gziką"

    OdpowiedzUsuń
  3. a czy to ważne czy przez OM czy Ą?
    LICZY SIĘ SMAK :)

    OdpowiedzUsuń
  4. do gziki to śmietanę a nie mleko dają ;))
    ależ mi smaka narobiłeś, a wieki już nie jadłam pyrek w mundurkach i gzika/i/u :-)

    OdpowiedzUsuń