Tradycją wigilijną w naszym domu jest Zupa z suszonych owoców. (morele, daktyle, rodzynki...).
Oczywiście w dzisiejszych czasach o susz owocowy nie trudno. Wystarczy wycieczka do supermarketu. My z racji tego, że mieszkamy przy granicy z Czechami, kupujemy coś co się nazywa Južni směs. Jest to mieszanka suszu owocowego, przygotowana specjalnie pod zupę wigilijną. (Morele, daktyle, gruszki, brzoskwinie, jabłka).
Zupa jest banalnie prosta. Susz owocowy wsypuję do wody, dodaję trochę cukru i gotuję, aż woda w zupie nabierze herbacianego koloru. Podajemy to na talerzach na ciepło z makaronem dwujajecznym, takim jak do rosołu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz