niedziela, 25 grudnia 2011

Smażona ryba.

Kolejnym obowiązkowym punktem wigilii jest smażona ryba.
Rybę nauczył robić mojego Tatę jego wujek, który był rybakiem w Sopocie.
Kilka rzeczy, które warto wiedzieć. Ponieważ rybę kupujemy najczęściej zamrożoną, przez smażeniem ryba musi być CAŁKOWICIE rozmarznięta. W przeciwnym razie po usmażeniu będzie miała posmak tranu. Ryba musi też poleżeć kilka godzin w soli. Skoro leży już w soli, to nacieram ją także pieprzem ziołowym i tak ją później smażę. Samo smażenie powinno się odbywać szybko i intensywnie, czyli wrzucamy rybę na gorący olej i smażymy na dużym ogniu, od razu trzeba poruszać patelnią, by się nie przykleiła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz